Czwartek, 2024-12-05Imieniny: Kryspiny, Norberta, Sabiny
Ofiaruj 1% podatku - zwrócimy go Tobie, kiedy będziesz w potrzebie KRS 0000049226 Stowarzyszenie im. Dra Edmunda Wojtyły w Wadowicach prowadzi: opiekę wytchnieniową - seanse w tężni solankowej - rehabilitację z wypożyczalnią sprzętu Tel. 604 510 960, 698 396 355.
2013-10-25
Widzę w oczach / czyt. słowach/ niektórych blogerów ogromną rozpacz i smutek, bo referendum nie układa się po ich myśli. No niestety. Nie przejmujcie się tym. Już za rok kolejna próba. Obyście się psychicznie i finansowo nie wykończyli. Życzę dużo spokoju.
Zauważyłem ten jad w wystąpieniu burmistrz. Miało być o wizycie. A skończyło się właśnie jadem. "Luksusowa toyota", coś o "charczeniu", o "politykach", o tym że mamy zostać w niedzielę w domu.
Jak ktoś, kto przeskakuje z PiS do PO ma czelność nazywać osoby, które nigdy nie były w żadnej partii politykami?
Coś co buduje. Macie w Wadowicach ciekawych blogerów. :)
Dlaczego tyle jadu w tych komentarzach, a zero faktów, treści ? Czy komentarze niektórych internautów muszą ograniczać się tylko do szkalowania i ujadania ? Był w Wadowicach Arturo Mari ? Był! Rozmawiała z nim nasza burmistrz? Rozmawiała! Mówili o pogodzie? Nie! Dobrze się prezentowali ? Dobrze! Więc o co chodzi. Widzieliście w Wadowicach trochę wielkiego świata i też źle? Oglądacie codziennie ,,warszawkę' - tą zakłamaną z wrednymi niektórymi politykami i to Wam pasuje? Skończcie więc z tym ciągłym szkalowaniem i napiszcie coś pozytywnego. Może jakaś dorada, sugestia, po prostu coś co buduje - a nie ośmiesza i rujnuje.
Miało być o wizycie Arturo Mari. Było... na początku. Później to już orędzie do narodu o niedobrych "politykach" w "luksusowych" Toyotach, wspaniałej radzie miejskiej i o tym żeby nie iść na referendum.
Wiadomo, jak się pyta obcokrajowca o wrażenia to powie I love Poland, I like Wadowice.... kurtuazja.
Burmistrzowej Arturo Mari był tylko potrzebny do zareklamowania rynku made in Filipiak.
Ponoć mieszkańcom przeszkadzało zaśmiecanie ulotkami IWW. Rozumiem, że śmieci pt. "Precz" już tak nie przeszkadzają?
PS Luksusowa Toyota to jest na rynku. Kosztowała 900 tys.
Miało być o wizycie Arturo Mari. Było... na początku. Później to już orędzie do narodu o niedobrych "politykach" w "luksusowych" Toyotach, wspaniałej radzie miejskiej i o tym żeby nie iść na referendum.
Wiadomo, jak się pyta obcokrajowca o wrażenia to powie I love Poland, I like Wadowice.... kurtuazja.
Burmistrzowej Arturo Mari był tylko potrzebny do zareklamowania rynku made in Filipiak.
Ponoć mieszkańcom przeszkadzało zaśmiecanie ulotkami IWW. Rozumiem, że śmieci pt. "Precz" już tak nie przeszkadzają?
PS Luksusowa Toyota to jest na rynku. Kosztowała 900 tys.
Czyżby mnie się coś wydawało, czy też pani burmistrz też jeździ "luksusową" Toyotą?
Przynajmniej do niedawna takowe autko posiadała i nikt nie protestował, że wydobywały się z niej kłęby dymu papierosowego i charczenie przy odkrztuszaniu zasmołowanych płuc.
Wizyta tak super gościa to jednak miłe i duże wydarzenie w naszym mieście. No i podziwiam E.F., że zawsze staje na wysokości zadania i dobrze reprezentuje papieskie miasto. Swoją drogą ma też żelazne nerwy, że w tak trudnym okresie /referendum/ zachowuje zimną krew. Szacun p. Ewo !
Kompletna klapa. Trzeba było dać kogoś młodszego i kogo kamera "lubi". Tej pani napewno nie. Sztucznie i bez sensu. Zabrzmiało jakby jutro miał spaść kataklizm na Wadowice.
Myślałem, że będzie stan wojenny. Widać, że autorem scenariusza było Kocicho.
Brakowało tylko pytania : panie Arturo kogo pan najbardziej kocha i dlaczego to ja jestem.
Jak wyżej
Widzę, że słodki uśmiech i opanowanie E.F.niektórych denerwuje i nazywa te przymioty jadem. No cóż, można i tak, ale ja mam inne zdanie